NAPISALEM TEN WIERSZ 24 STYCZNIA 2003 ROKU O 15:32. 54 SEKUND BYLEM WTEDY NA III ROKU, SPRAWDZCIE TO.....

SKOŃCZONY ETAP,WYBUCH,NAGLE NOWA FORTECA,
ZLOKALIZOWAŁ W JEJ ŚCIANACH SIEBIE SZYBKO JAK HECA,
PRZEZNACZENIE ,EXPRESS,MIESZKA WOKÓŁ NOWEGO PIECA,
EKSPERYMENT SEKUND WIELU ,WIELU TO PODNIECA,
WSZYSTKO CO MU POTRZEBNE,RZEKA PŁYNIE,CIEPŁO DOŚWIECA,
W GŁEBII ŹRÓDEŁ SUMIENIA, POKOJU PŁOMIEŃ PALI ŚWIECA,
ISKRA KOLEJNA, MECHANIZM JEGO OGRZEWA,
KLATKA PO KLATCE ,Z DALEKA WIZERUNKU POTRZEBA,
DŹWIĘK Z KABLI ,KROK,WOKÓŁ ŻÓŁTO-SZARE DRZEWA,
PRZYZWYCZAIŁ SIĘ TU ,TAK JAK DO DESZCZU I NIEBA,
Z DRZEWEM KONTAKTY,ŚWIEŻE NAWIĄZANIE,
ALUZJA ,KOJARZ! PIERWSZYCH UKŁADÓW ZAŁAMANIE,
KAZANIE ,SKAZANIE ,ODPŁYW,OD ZIEMII ODERWANIE,
CHWILA NA ZASTANAWIANIE,JAK DALEJ OPOWIADANIE?,
BALON WYOBRAŹNI,SIŁA ZANIESIE W NIEZNANE,
ZWANE:NIEROZPOZNANE, NIDGY NIEZBADANE,
JAK WSZECHŚWIAT,GWIAZDY PLANETY NIEODWIEDZANE,
EGZAMINY NIEZDANE ,ZDANE,PAKTY PODPISANE,
TWIERDZE,NASTĘPNY WĄTPLIWOŚCI ZAMEK,
UCZUCIA MÓWIĄ:NIE OTWIERAJ TAM JUŻ KLAMEK,
KONFLIKT,NIEWAŻNE FAKTY ŻYCIOWYCH OPOWIADANEK,
ZAPOMNIANE LATA BEZTROSKI ,PROCY I SKAKANEK,
ETAPEM,KATEM BEZLITOSNYM DLA NIESZCZERYCH KOLEŻANEK,
SZPONEM DOŚWIADCZENIA,MYŚLOWY CIOS,BEZ WYZYWANEK,
A ON ŻMIJI PEWNY,KOLEJNY ZNISZCZYŁ PORANEK,
POCHOPNIE MOŻE,ANALIZA JEGO ZACHCIANEK,
MANEKINY ,DZIAŁAJĄ NA ZASADZIE KOLOROWYCH MALOWANEK,
PRZYSZŁOŚĆ DOCENI,NIESZUKAM JAK IDOL FANEK,
PISAŁEM,TERAZ POKÓJ, DYM,HERBATY DZBANEK,
PENETRUJE PIWNICE MYŚLI Z LATARKĄ W DŁONI,
CO DO WEWNĄTRZ? ,CO Z SIEBIE ROZUM WYGONI?,
UBARWIAM TYM CO DOSTĘPNE W FOTKACH MONOTONII,
SWOIM TĘPEM, KOGOŚ WYPRZEDZI,KTOŚ GO DOGONI,
NA WŁASNYCH FALACH, NA WŁASNEJ FONII,
DWA ŚWIATY,DWA PIĘTRA ,TELEFON DZWONI,
KOBIECY GŁOS:"NIE MA ? JAK WRÓCI- ODDZWONI",
ON POŻĄDANY, SŁODKO-KWAŚNY JAK OWOC ARONII,
KUL FANTAZJI SPĘTLONEJ UŻYWA ,DOSTĘPU WCIĄŻ BRONI,
NIEBEZPIECZEŃSTWO-WALECZNIE BESTIE DO JAMY POGONI,
CIEPŁA KROPLE POPŁYNĄ,JAK ŁZY TE URONI,
JUŻ NIE WIE KTO: ON ,ONA ,KTO TO SĄ ;ONI?
BIOLOGIA UMYSŁÓW Z DZIAŁU:ANATOMII!
SZUKAM WCIĄŻ DLA MEJ KRAINY SNÓW AUTONOMII...